"Marcin - nie ma na co czekać !"
Marcin zaczął swoją przygodę z końmi zaledwie w maju tego roku. Jeździe regularnie raz w tygodniu. Dzisiaj był jego debiut na najwyższym biegu - galopie. Było nadspodziewanie dobrze. Tara co prawda nie była w najlepszej formie, nie mniej Marcin doskonale wiedział czego chce - zobaczcie sami.